Jaskinia

Noemi

Odskoczył trochę od skały. Przyczaił się, po czym wybił, jak najwyżej mógł. Skoczył na skałę, lecz nie umiał utrzymać równowagi i ześlizgnął się ze kamienia, wprost na siostrę. Zaczął maltretować jej ucho. Ze względu na to, że byłam mniejsza i słabsza -dał jej,w pewnym sensie spokój. Zostawił jej ucho i ukrył się za inną skałą.

Kana

Łaziła sobie chwilkę, po czym usiadła i tak siedziała. Kana jednak szybko się znudziła i rozkładając na trawce wygodnie, i grała się na słonku. Nie niemiała zamiaru się ruszyc a broń boże jeśli przeszkodzi jej w leniuchowaniu brat.

Noemi

<ii.. znowu za Nakiego>

Wyszedł zza skały. Sistra go nie wiedziała, więc spokojnie się przyczaił. Wyobrażał sobie, co się stanie, jak jej przerwie, ale nie mógł usiedzieć na miejscu. -Muszę się dobze wybić.. oby siem udało- mruczał pod nosem cicho. Jeszcze drobne poprawki w ustawieniu łapek i hop! Skoczył na siostrę z rykiem, który w jego wykonaniu brzmiał przezabawnie. Wylądował centralnie na niej, zaśmiał się i począł uciekać na koniec jaskini.

Kana

Leżała sobie aż tu nagle, coś na nią skoczyło. Gdy zauwazyła brata zjerzyła się i zaczeła za nim iśc.-Doigrałeś się Naki!-Krzykneła biegnąc za nim, jak go złapie to chyba mu ogon ogryzie nie ma co była wściekła na brata.

Ajana

-Ha ha ha , jesteście uroczy. Tacy zabawni i śmieszni... pełni energii jak ja w waszym wieku.-powiedziała z uśmiechem patrząc na swoje pociechy.

Naki

Mały uciekał przed siostrą ile sił w nogach. Jednak, kiedy Ajana się odezwała, spojrzał na matkę. Kiedy z powrotem odwrócił łebek przed siebie, po kilku sekundach miał czarno przed oczami. Po prostu uderzył w ścianę jaskini, ponieważ się zagapił. Rozłożył się na ziemi, jak naleśnik. Leżał tak i majaczył: amma, auuućć, ee, oou, iiee, llleem, tii..

Vonshe

Tygrysica weszła do jaskini. Była widocznie czymś zdenerwowała bo nie zawracała sobie głowy innymi tygrysami. Położyła się opierając łeb o ścianę jaskini.

Kaito

Jako Kana

Smiaął się z brata gdy ten majaczył, rozłożyła się wygidznie i leżała na słonku uroczy widoczek. Jednak szybko jej się nudzić zacxzynało więc skierowałą swe kroki na wyjście i wybieg.

Ajana

Ziewnęła. -Zostańcie na chwile sami , ide sprawdzić gdzie tata. Jak powiedziała tak zrobiła. Bstała , ziewnęła i powoli wyszła z groty. Na początek skierowała się w stronę furtki.