Furtka

L'autre · Gość

Obrzuciła oddalającą się dziewczynę ponurym spojrzeniem. Czy ona ją prosiła, żeby zamykać ją w jakiejś klatce z nieznanymi jej osobnikami? A przecież mogła mieć spokojne życie w południowej Brazylii... Ale cóż, teraz i tak nic już nie zmieni. Będzie musiała zaakceptować nową sytuację i wykorzystać ją jak najlepiej. O ile w ogóle da się ją jakoś wykorzystać...
Z takimi oto rozmyślaniami ruszyła w głąb wybiegu. Kątem oka spoglądała na inne wilki.

Juliette · Gość

Przyszła na wybieg wyilków po tym jak usłyszała ,że do zoo trafiło nowe zwierzątko.-to chyba ono-powiedziała po nosem spoglądajac na L`autre.Weszła za ogrodzenie i podeszla cicho do wilka.-hej jesteś tu nowy-szepnęła a nastepnie lekko i delikatnie pogłaskała.

L'autre · Gość

Czując na sobie ciepłą rękę, cała się zjeżyła. Nienawidziła takich "czułości".
-Po pierwsze jestem samicą- warknęła.- A po drugie nie życzę sobie, żeby dotykał mnie jakiś człowiem!- dodała, przy tym wyrywając się spod ręki J.
Co oni sobie wyobrażają, że ja jestem jakąś maskotką do głaskania?- pomyślała i z gracją ruszyła w najdalszy kąt stanowiska.

Juliette · Gość

No trudno zbadam ją kiedyś indziej-powiedziała do siebie i odeszła.

Aslan

L'autre · Gość

Z satysfakcją spojrzała na oddalającą się dziewczynę. Taaa. Wygrała z nią. Nikt nie będzie jej robił czegoś, czego sobie nie życzy.
Z nudów zamachnęła ogonem w powietrzu, przyglądając się przy tym innym wilkom.
Może wypadałoby się z nimi zapoznać...- podpowiadał jej jakiś głos w myślach. L'autre go nie posłuchała. Była zdania , że to inni powinnie zapoznać się z nią. A jeśli nie będą chcieli to cóż, jakoś to przeżyje...
//Aslan nie czekaj na te badania. Skoro do tej pory Cię nie zbadali, można uznać, ze badań wcale nie było. ;d//

Aslan

*ok, najwyżej Steven mnie zbada*
Podszedł do L'autre.
-jestem Aslan, jakco to jestem w dżungli
Ruszył truchtem.

Patti

Na wybieg obok Jessi weszła otłumaniona Shaybe.Spuściła ją ze smyczy i wyszła. [zt]

Patti

3 mężczyzn niosło na kocu 2 wilczyce - Espectrę i Shaybe. Weszli do klatki i wyszli. Jessi pogładziła ich sierść i dała im trochę jedzenia po czym wyszła. [zt]

Espectra

Podniosła wyżej łeb rozglądając się. Wyczuła, że były tu też inne wilki. Jednak spojrzała tylko na jedzenie i odbiegła zwiedzać teren.

Patti

Aslan

Podszedł do antylopy. Począł ją konsumować z zachwytem.

Silver Shadow

Weszła lekkim, spokojnym truchtem. Zerknęła na Aslana, który to rzucił się na żarcie jak zakupoholiczka na wyprzedaż.
Patetyczne...
Co prawda skręcało ją już gdzieś tam, w środku z głodu. Dawno nie jadła. Z tą udawaną gracją (Bo przecież Shadow jest jej pozbawiona) podeszła do truchła antylopy. Wbiła kły w jej zad.

Aslan

-smacznego
Wyszczerzył się do ShadÓ. Ponownie wziął się za komsumcję pokarmu.

Silver Shadow

- Arigato - mruknęła jedynie, kątem oka zerkając na basiora. Po chwili usiadła, oblizując lubieżnie kły. Opatuliła łapy ogonem.