Łąka - zboża

Sai

jestem Sai a ty?
<odwraca sie do nowo poznanego tygrysa>

Tuan Tuan

Panda poczuła się zignorowana.
- Nic się nie dzieję więc pozwolicie mi pochrupać bambus, co ?- Zapytała biorąc w łapki bambus.

Speed Tiger

-Ja.. jestem Speed Tiger, ale mów mi Speed-
<mruknął do Saia i spojrzał na Strife>
-idziemy podr?- xD
<spytał>

Sai

a idz jak chcesz, ja nie mam dzis nastroju
<mówi z ignorancją do Speeda>

Strife

Nastrój do żartów jej minął. Rzuciła złożonym scyzorykiem w stronę Speeda. Jednak, jak to z jej szczęściem bywa, ten odbił się od głowy tego białego. Parsknęła niepohamowanym śmiechem.

Sai

ała <ryknął i poszedł gdzieś daleko>

Tuan Tuan

- Czuję się jak na tygrysiej imprezce ...- Westchnęła zajadając bambus jak popcorn w kinie

Speed Tiger

-Łoj...
-Ktoś cię tu chyba nie lubi Sai.-
<Mruknął do odchodzącego Saia>
<wziął Scyzoryk w pysk i podszedł do Strif patrząc na nią>
-w kogo celowałaś?-

Strife

Śmiechu Strife zdecydowanie nie można było zaliczyć do radosnych. Był to histeryczny, wręcz obłąkańczy śmiech godny największego wariata. Jednak ten po chwili zamarł, a na pysku Strife namalował się krzywy, nieco ironiczny uśmieszek.
Parodiując taneczny krok podeszła do pandy i złapała jej bambus. Z cichym "WeeEEe~!" odskoczyła, czekając na jej reakcję. Zerknęła na Speeda.
- W ciebie - odparła beztrosko.

Tuan Tuan

- Zgadzam się w niego ! Bez urazy.. i wiesz ten bambus nie jest dla tygrysów... może ci zaszkodzić- Powiedziała nie ruszając się z miejsca tak jak kazała Luna

Speed Tiger

-Uh.. sorki.^^-
<mruknął z takową miną i spojrzał na pandę która jeszcze przed chwilą miała bambusa.>
-co chcesz z nim zrobić?-

Strife

Zerknęła na Speeda.
- Wiesz, nie mam pojęcia. - oznajmiła, jakże inteligentnie. Skrzywiła się lekko, gdy nieopatrznie połknęła jeden z liści bambusa. Niedobre.

Sai

<przychodzi z mięsem w pysku>
byłem po cos do jedzenia
<kładzie na tym samym kamieniu co wczesniej lezal pozywienie i zaczyna jesc>

Tuan Tuan

- Ojoj.... Mam nadzieję że nie zjesz więcej bambusa bo dla większości zwierząt jest trujący..- Powiedziała gapiąc się na mięso którym zajadał się Sai. Miała na nie chrapkę...

Sai

Panda chcesz troche??
<rzuca jej kawalek
prosze