wybieg dla lampartów z obrażeniami

Michael

Przyszedł wrowadzając ją tu-przykro mi że będziesz sama ale za kilka dni już twoja łapa bedzie w pelni zdrowa.Dobrze wiesz że to dla twojego dobra i zdrowia.-Miała tam jedzenie i ogólnie wszystko czego potrzebowała na ten okres.Michael zdjął jej sznur i pogłskał po głowie.Po chwili już go niebyło.

Noemi

Usiadła i mruknęła. Rozglądnęła się dookoła i ułożyła się do snu. Po chwili zasnęła.

Michael

Powoli otworzył furtkę i wszedł do Noemi.-hej mała jak ci się tu żyje?-zamknął za sobą furtkę.NAstepnie przyniósł jej jedzenie, ukucnął i pogłaskał po głowie śpiącej samicy.

Noemi

Otworzyła powoli ślepia. Podniosła głowę, zamruczała. Zauważyła jedzenie.. ucieszyła się, ponieważ trochę zgłodniała. Wstała, przeciągnęła się i zaczęła chodzić dookoła Michaela.

Michael

Uśmiechnął sie i rzucil kawałek mięsa samicy.Następnie rozłożył sobie koc i na nim usiadł czekając aż Noemi zje posiłek.

Noemi

Podeszła do mięsa, powąchała je i zaczęła delikatnie skubać. Później już odgryzała duże kawałki, aż zniknęło. Oblizała się. Usiadła i zaczęła się myć. Po zakończonej toalecie zaczęła spacerować wzdłuż ogrodzenia.

Michael

Obserwował samicę.Trochę mu się nudziło ale wiedział że musi trochę z nia pobyć ponieważ mogło jej sie zrobić smutno z powodu nagłej rozłąki z Robinem.

Noemi

Podeszła do Miechael'a i złapała go za rękaw. Pociągnęła, puściła i odbiegła kawałek. Wróciła i stojąc patrzyła się na chłopaka.

Michael

Zaśmiał sie-hej co tam?chcesz się bawić?-zapytał śmiejąc się.Trochę cyba zrobiło mu się chlodno więc ruch by nie zaszkodził.

Noemi

Znów podbiegła do niego i pociągnęła go za rękaw, puściła i pobiegła w głąb wybiegu.

Michael

Wstał i poszedł wziąć gumowy stek do zabawy.Zrobił wielki zamach i rzucil jej tak daleko jak tylko mógł.

Noemi

Spostrzegła zabawkę. Podbiegła do niej, powąchała i wzięła do pyska. Biegała chwilę z nią po wybiegu. Przybiegła do Michael'a i oddała mu stek.

Michael

-ale subper jesteś chyba już wytresowana-po tym co ujrzał był nieco zdziwiony.Cwycił zabawkę i rzucił ją ponownie.

Noemi

Noemi była tresowana w cyrku, gdzie spędziła pół roku.\

Znów pobiegła za zabawką. Tym razem podbiegła do Michael'a, ale chciała go zachęcić do biegania, więc krążyła naokoło niego ze stekiem w pysku.

Michael

Michael chciał jej zabrać zabawkę.Uśmiechnięty zaczął ganiać lamparta.-hej nie mogę cię dogonić-krzyczał.Nic dziwnego przecierz lamarty są dużo szybsze i zwinniejsze od człowieka.