*Zimny Wodospad*

Yuumi

Jak w temacie, woda nie należy do ciepłych. Jeziorko, a na jego końcu wodospad.
Przypłynęła razem z Lovino.

Lovino

Płynął zaraz za Yuumi, co jakiś czas robiąc pod wodą kilka 'korkociągów', czy jak to tam ludzie nazywają. Szybko jednak doszło do niego, że powoli zaczyna brakować mu tlenu. Uderzył więc łapami o wodę i wystawił nos ponad taflę wody. Wciągnął głęboki haust powietrza do płuc, a następnie znów wbił się pod wodę.

Yuumi

Wykonała podobną czynność jak Lovino, wystawiając łebek i mówiąc głośno - szum wodospadu pewnie zagłuszył to mocno. - Skakałeś niegdyś z czegoś takiego? - machnęła łapką na wodospad.

Lovino

Ponownie się wynurzył i zerknął na Yuumi. Słysząc jej słowa zerknął na wodospad, po czym pokręcił przecząco głową.
- Mm... nie. Ale słyszałem kiedyś że mój... em... - argh, znowu zapomniał słowa. Jak było po Polsku 'fratello'? Ach, tak. - ... brat się nieźle pogruchotał, skacząc z niezbyt dużego wodospadu... - zaśmiał się. Mimo wszystko bawiła go niezbyt ciekawa sytuacja, w której znalazł się brat.

Yuumi

-Już wcześniej analizowałam sytuację, i nie powinno być ofiar śmiertelnych. Drobne złamania czy rany także pojawiają się rzadko, mi się nie zdarzyły. - wzruszyła ramionami z uśmiechem - nie ironicznym, lecz przyjaznym. -Uprzedzę Cię więc. Wybij się mocno przed wodospadem, żeby nie zahaczyć. Jeżeli chcesz, by szybkość z jaką będziesz leciał miała być większa, połóż łapki i uszy w miarę po sobie. Kiedy tylko... - zanurzyła się na chwilę, by znów zacząć udzielać porad. - Uderzysz w wodę, ciągnij się w górę. Możesz płynąć po powierzchni, jest to piasek, nie kamienie - nie powinieneś się poharatać. Ale uderzenie wciąż boli, więc uważaj. - Oj, nie ma jak kilka logicznych i domyślnych porad cioci Yuumi! Chociaż ta osobiście sądziła, że Lovino już doskonale o tym wie, to nie znała Go na tyle dobrze, by stwierdzić czy wykorzysta swą wiedzę. No, a każdym bądź razie inteligenty facet xD-Okej...? - oh, ten jest cool'owski uśmiech.

Lovino

Pokiwał potakująco głową.
- Tak, tak. Kapuuję... - mruknął, choć nie był co do tego do końca przekonany. Mimo wszystko zamaskował to doskonale.
Nagle zginął gdzieś pod wodom z cichym 'plum'. Dłuższą chwilę opływał Yuumi dookoła, po czym chwycił ją za ogon. Bezceremonialnie wciągnął ją pod wodę. <3

Yuumi

-Łaaaa! - zdążyła wykrzyknąć. Zanurzona pod wodą, doszła do siebie w niezwykle zachwycającym tempie. Wskazała łapką "spad" w dół - chodziło, czy Lovino ma na myśli skoczenie.