Forum www.plzoo.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Mały lasek.
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.plzoo.fora.pl Strona Główna -> Wybieg panter
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Steven
Administrator



Dołączył: 27 Cze 2009
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:39, 04 Kwi 2011    Temat postu: Mały lasek.

Jest tu mały lasek, odpowiednie warunki dla panter mglistych, są tu drzewa na których spędzają większość życia. Jest tam też niewielkie jeziorko gdzie te zwięrzęta moga ugasić pragnienie. Legowiska znajdują się w dziuplach przez co trudno je zobaczyć. Rzadko schodzą na ziemię a najbardziej bezpieczne czują się właśnie w koronach drzew.

Teren stworzony przez: Kaito.
Zamieszkany przez: Kaito.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaito
Zwierzę mięsożerne



Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tylko on to wie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:44, 10 Kwi 2011    Temat postu:

Wylegując się na drzewie obserwował wszystko wokoło. Ogon w dół dyndał jedyne co zdradzało kota była końcówka ogona poruszająca się. Kocur wylegiwał się, ostatnio cos nie ufny sie stał, no tak nikogo ostanim czasy nie widział tylko jedzienie lezało na ziemi to jadł. Piękny kot lecz zdziczały, czy on pamięta jeszcze swoich opiekunów? A może zdziczał do reszty, pożyjemy zobaczymy lub jak to mówia czas pokażę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Steven
Administrator



Dołączył: 27 Cze 2009
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:19, 10 Kwi 2011    Temat postu:

Zagwizdał jeszcze nim wszedł na jego teren. Kapelusz zsunął się na prawą część głowy, gdy nogą zachaczył o jakiś kamień. Zachwiał się, prawie upadł, ale jednak szybko odchylił się do tyłu i złapał równowagę.
-Kaito. - normalnym głosem wymówił tak dobrze znane mu imię, nie chciał drażnić innych mieszkańców wybiegu krzykiem.
Szedł teraz cicho, starał się zakrywać swoją postać drzewami. Ujrzał go prawie od razu. Złota sierść zabłyszczała w zachodzącym słońcu. Wyszedł z ukrycia, spoglądał wprost w oczy kocura. Dla wielu samców oznaczało to wyzwanie do walki. Jednak z doświadczenia wiedział, iż te lepiej oswojone nie reagują tak zbyt często.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaito
Zwierzę mięsożerne



Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tylko on to wie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:37, 10 Kwi 2011    Temat postu:

Obserwował go uważnie, tak jego teren lecz czy i on go p[amiętał. Ciche warczenie dobiegało z jego gardła. Zamachał ogonem i pokazał pazury.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Steven
Administrator



Dołączył: 27 Cze 2009
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:43, 10 Kwi 2011    Temat postu:

Dopiero teraz całkowicie pokazał się z charakteru. Odsłonił zęby, spróbował zaimitować warknięcie. Pochylił się delikatnie do przodu. W oczach mu zabłyszczało. Zasyczał głośniej, nie bał się konsekwencji, obcowanie ze zwierzętami według iich zwyczajów to coś niesamowitego - to część jego zawodu. Zgiął palce, by chociaż trochę przypominały pazury.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaito
Zwierzę mięsożerne



Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tylko on to wie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:46, 10 Kwi 2011    Temat postu:

Przeskoczył na inne drzewo, syknął tylko i tyle było go widać. Podczas nieobecności Stevena nikt się nim nie zajmował. Zniknał wśród drzew, teraz trzeba bylo uważać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Steven
Administrator



Dołączył: 27 Cze 2009
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:54, 10 Kwi 2011    Temat postu:

Spodziewał się, że podczas jego urlopu zwierzaki będą jedynie karmione. Jego zapach powinien jednak zostać dobrze zapamiętany, a już napewno przez niego. Dłońmi chwycił się jakiejś grubszej gałęzi, podciągnął się wyżej. Znalazł się w koronie drzewa. Kocur uciekając, przekazał mu, że uznaje go za swojego zwierzchnika - chyba, że wybył się zupełnie przynależności do swego gatunku i wieloletnich, wpojonych do szpiku kości zwyczajów. Było to bardzo mało prawdopodobne. Usiadł blisko pnia.
-Kaito. - powiedział trochę głośniej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaito
Zwierzę mięsożerne



Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tylko on to wie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:02, 10 Kwi 2011    Temat postu:

Schowany obserwował go, sycząc od czasu do czasu. To był jego teren a ktoś mu wszedł na niego, zapach wydawał mu się znajomy lecz niestety brak kontaktu sprawiało że, zapomniał o nim jako o opiekinie. Jednym susem skoczył na niego i zranił w rękę, bbronił swojego terenu. Znów skoczył na inną wyższą gałąź.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Steven
Administrator



Dołączył: 27 Cze 2009
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:06, 10 Kwi 2011    Temat postu:

Nim pazury kocury go dotknęły usunął się na następną gałąź, unikając zranienia. Uśmiechnął się, co raczej w tej sytuacji normalne nie było.
-Zgłupiałeś od ostatniego czasu.
Ale, żeby przez kilka tygodnia, maksymalnie dwa, zapomnieć kim jest? Po miesiącach przyjaźni i zabaw? No, pewnie skleroza. Ot, co! Warknął teraz głośno, wyzywająco. Od kocura przedzielała go porządna gałąź, przez którą tak wielkie zwierze się nie przeciśnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaito
Zwierzę mięsożerne



Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tylko on to wie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:13, 10 Kwi 2011    Temat postu:

Znów zniknął wśród korony drzew, i po chwili brak kapelusza. No tak cały Kai psoty mu w głowie, rozłożył się na gałęzi gryząc jego kapelutek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Steven
Administrator



Dołączył: 27 Cze 2009
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:16, 10 Kwi 2011    Temat postu:

Może jednak pamięta? Spojrzał w kierunku zniknięcia jego nakrycia głowy. Wspiął się tam, unikając słabych i wątłych gałązek. Wyciągnał dłoń ku kocurowi, czekał na reakcję.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaito
Zwierzę mięsożerne



Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tylko on to wie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:22, 10 Kwi 2011    Temat postu:

Syknął cicho, jednak instykt kazał bronić terenu. Zamachał ogonem i wrócił go gryzienia swojego trofeum. Zrobił przytym minę niczym mały kociak, jego ślepia patrzyly na opiekuna a jego dłoń złapał swoimi łapami. Lekko go dziabną dla zabawy, jednak jego kiełki juz raniły.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Steven
Administrator



Dołączył: 27 Cze 2009
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:04, 12 Kwi 2011    Temat postu:

-Ałć.
Potrząsnął ręką i ponownie sięgnął po sfatygowany kapelusz - na nieszczęście naprawiany podczas urlopu. Chyba powinien kupić sobie taki z tytanu, złota albo srebra... Nie. Za ciężko by było na łbie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaito
Zwierzę mięsożerne



Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tylko on to wie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:35, 13 Kwi 2011    Temat postu:

Nie zamierzał oddać o nie, poderwał się i czym predzej czmychnał na czubek drzewa. Kot nie był tak ciężki jak Stev więc mógł skakać po cińszych gałęziach. Usadowił sie i dalej gryzł. Czyli robił coś w stylu, moje nie oddam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Steven
Administrator



Dołączył: 27 Cze 2009
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:55, 13 Kwi 2011    Temat postu:

*Pantera mglista jest cięższa od człowieka. Nawet roczna. |D*

Dał za wygraną, gdy przypomniał sobie, że czeka na niego praca. Podejrzewał, że kot podąży za nim, choć pewien nie był - dawno go w końcu nie widział, a w jego zachowaniu mogły nastąpić zmiany. Szykował się na spotkanie ze swoją ulubienicą i potem nakarmienie swoich podopiecznych. Może zaszedłby później do gabinetu? Ześlizgnął się z drzewa, lekkim truchtem skierował się ku furtce. Gwizdnął, wskazując kierunek swojej wyprawy. [z/t]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.plzoo.fora.pl Strona Główna -> Wybieg panter Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin